Ćao!
Mam na imię Gosia, a jeśli miałabym określić siebie w kilku słowach, to bez wahania odpowiedziałabym: uwielbiam swoją strefę komfortu! Dlatego ciągle zastanawiam się, dlaczego w ogóle zdecydowałam się na Erasmusa (tłumaczę to chwilową niepoczytalnością w chwili rekrutacji).
Jestem studentką trzeciego roku slawistyki na Uniwersytecie Gdańskim. Uczę się więc głównie języka serbskiego, ale też innych języków słowiańszczyzny południowej, ich literatury i kultury. Znalazłam się na tym kierunku trochę przez przypadek, a trochę dlatego, że uwielbiam uczyć się nowych języków. Myślę, że nie ma lepszego sposobu na poznanie obcej kultury i narodowości niż przez naukę języka, jakim się posługuje. Dzięki temu otwieram się na świat i poszerzam swoje horyzonty. Język odzwierciedla sposób myślenia osób posługujących się nim, a może nawet determinuje poglądy społeczeństwa (zainteresowanych odsyłam do hipotezy Sapira i Whorfa).
Chciałabym opowiedzieć Ci coś o sobie. Jestem osobą pełną skrajności. Z jednej strony mam wspaniałe, poukładane życie pełne miłości i jasno wyznaczone cele, do których zmierzam, a z drugiej strony potrzebuję też czasem trochę szaleństwa. Bardzo lubię przyglądać się ludziom, analizować ich postępowanie w ramach amatorskiej psychoanalizy, lubię widzieć różnice i niczym Sherlock Holmes dociekać ich powodu. Uwielbiam zwierzęta, a najbardziej mojego psa. Uwielbiam każdą porę roku, jedzenie, żeglowanie, czytanie najróżniejszych książek pod kocykiem albo na kocyku na plaży… przede wszystkim uwielbiam celebrować życie, cieszyć się z niego tak bardzo, że aż brakuje tchu!
Kontrastów będę szukała w Serbii, w Nowym Sadzie. Już nie mogę się doczekać, żeby zabrać Cię razem ze mną na spacer po tym przepięknym mieście, by przyglądać się Serbom i po cichutku analizować różnice i podobieństwa w ich życiu codziennym w stosunku do Polaków. Aż podskakuję z radości na myśl o tym!
Chodź! Obiecuję, że będzie fajnie!