Tag: autostop

TAM GDZIE BUREK SMAKUJE NAJLEPIEJ, CZYLI ISTRIA W PIGUŁCE

TAM GDZIE BUREK SMAKUJE NAJLEPIEJ, CZYLI ISTRIA W PIGUŁCE

29 kwietnia 2017 rusza Auto Stop Race, czyli „jedyny w swoim rodzaju wyścig, którego uczestnicy mają za zadanie, dotrzeć do wybranego miasta w Europie, przemieszczając się jedynie autostopem.” Tym razem miejsce docelowe to chorwacka Fažana, a że o Chorwacji możemy mówić bez końca… zatem mamy dla Ciebie […]

PRÓBA CIERPLIWOŚCI, CZYLI AUTOSTOP WE WŁOSZECH

PRÓBA CIERPLIWOŚCI, CZYLI AUTOSTOP WE WŁOSZECH

30 kwietnia 2016 startuje Auto Stop Race, czyli „jedyny w swoim rodzaju wyścig, którego uczestnicy mają za zadanie, dotrzeć do wybranego miasta w Europie, przemieszczając się jedynie autostopem.” Tegoroczny kierunek to Włochy. Startujesz? Dzielimy się zatem swoim autostopowym doświadczeniem. A nuż – może coś Ci […]

MASKI, STROJE, TAŃCE I ŚPIEWY, CZYLI KARNAWAŁOWE SZALEŃSTWO

MASKI, STROJE, TAŃCE I ŚPIEWY, CZYLI KARNAWAŁOWE SZALEŃSTWO

„Carnevale”, z włoskiego „pożegnanie mięsa”, czyli nic innego jak zabawa, radość i festiwalowe szaleństwo. Mamy akurat to szczęście, że mieszkamy w samym sercu tego barwnego wariactwa. Istnym grzechem byłoby nie odwiedzić magicznej Wenecji w tak wyjątkowy czas. Prześledziłyśmy wszystkie strony internetowe, przewodniki, zrobiłyśmy wywiad wśród lokalnych znajomych, byle tylko wybrać tę najlepszą datę. Tradycyjny „Lot anioła” (zjazd sławy na linach z dzwonnicy na placu Świętego Marka), inaugurujący kilkunastodniową imprezę, wydawał się być dość pożądanym terminem. Oczyma wyobraźni widziałyśmy te tysiące turystów, tysiące oczu zerkających zza ciemności masek, na ciele czułyśmy dreszcz emocji, wywołany wręcz mistycznym klimatem… Magia. Rzeczywistość niestety trochę nas rozczarowała. A może po prostu miałyśmy zbyt wielkie oczekiwania (ech, moc marzeń z dzieciństwa!). Tak czy inaczej, chcąc zdążyć na główną atrakcje, już od 6:00, dzielnie stałyśmy tuż przed wjazdem na autostradę, z arkuszem papieru, na którym starannie zapisałyśmy miejsce docelowe. O losie autostopowicza jednak, zazwyczaj decyduje łut szczęścia, a kiedy jeszcze jako obszar podróżowania obierasz Włochy… Musisz uzbroić się w cierpliwość i czasem po prostu odpuścić. Na zaplanowaną 12:00 do Wenecji więc nie dotarłyśmy, ale przynajmniej przez 3 godziny, oddalone od domu o ponad 100 km (co prawda przed zupełnie innymi bramkami na trasę A4) rozkoszowałyśmy się słońcem w Palmanovie.

DSC05159

DSC05165

Summa summarum, na miejsce dotarłyśmy około 14:00, więc nie tak późno po wielkim wydarzeniu. Wenecja przywitała nas piękną pogodą i jak zawsze, mnóstwem turystów. Od samego przekroczenia granicy miasta starałyśmy się rejestrować wszystkie przebrane postaci. Ulice bogato usypane były kolorowym konfetti, a w głąb miasta zapraszała rozbrzmiewająca zewsząd muzyka. Nie sposób spacerować bez maski ulicami tej krainy na wodzie, gdy ceny zaczynają się już od 2 euro (a sięgają nawet do 200 ; )). Po drodze napotkasz stoiska pełne najróżniejszych malowanych ręcznie wyrobów – we wszystkich kształtach, rozmiarach. A jednak! Choć w pierwszej chwili miałyśmy wrażenie, że w miarę przesuwania się w stronę Placu Świętego Marka, liczba nieziemskich, dostojnych, mieniących się złotem strojów będzie diametralnie wzrastała, to finał był odwrotny. Możliwe, że sprawcą takiego wrażenia byli turyści – bo jakby nie patrzeć, podążając wąskimi uliczkami na kilkudziesięciu ludzi z aparatem trafiają się dwie iście karnawałowe osobistości. Jednak fakt jest faktem – nie odczułyśmy tego, co podczas oglądania galerii w Google. Ale przynajmniej, gdy już trafiłyśmy na kogoś w przebraniu wyrwanym zupełnie z innej epoki to nawet nie musiałyśmy namawiać go do zrobienia zdjęcia!

DSC05166

DSC05167

DSC05168

DSC05170

DSC05179

DSC05183

DSC05196

DSC05200

DSC05202

DSC05204

DSC05207

DSC05208

DSC05210

DSC05214

DSC05216

DSC05229

DSC05219

DSC05220

DSC05224

DSC05225

DSC05228

DSC05240

DSC05242

DSC05245

Podążając motywem przewodnim naszego Projektu, mamy dla Ciebie i Kontrast! Tydzień po włoskiej wyprawie, trafiłyśmy na jeden z większych karnawałów w Europie – ten rijecki. Tutaj również starannie wybrałyśmy datę, choć nie było to aż tak trudne (konkretny termin uśmiechał się do nas z plakatów od dobrego miesiąca). Tak więc w słoneczną niedzielę nasz zmysł wzroku kosztował dosłownie wszystkich barw podczas słynnej Povorki (uroczysta procesja).

DSC05439

I cóż… Naszej Rijece daleko do dostojności Wenecji. Właściwie, to co tuzachodzi, to po prostu przeogromny, głośny i kolorowy odpust. Chorwacja oferuje Ci mieszankę wybuchową: hałaśliwa, biesiadna i (oczywiście!) lokalna, muzyka, hektolitry taniego wina oraz najróżniejsze stroje świata. A przebrani są prawie wszyscy. Podkreślamy, że wcale nie zwyczajnie przebrani – mnogość pomysłów szokuje (jak oni na to wpadli!). Ulicami przemykają niesamowite i ciekawe parady tematyczne, a grup jest grubo powyżej 100. Wszyscy tańczą, śpiewają, spalają tony tytoniu, a w ręku wymachują plastikowymi butelkami z lokalnymi drinkami (bambus: czerwone wino+cola, lovranski: białe wino+cola, Gemišt: białe wino+woda mineralna). Istny zawrót głowy. A mimo to wokół brakjest jakichkolwiek przejawów agresji. Wyobrażasz sobie takie widowisko w Polsce bez setek patrolujących policjantów(których obecność, niestety zazwyczaj jest bardzo potrzebna)?

DSC05440

DSC05447

DSC05475

DSC05481

DSC05486

DSC05494

DSC05498

DSC05510

DSC05511

DSC05512

DSC05516

DSC05519

DSC05521

DSC05528

DSC05529

DSC05534

DSC05544

DSC05557

DSC05567

DSC05572

DSC05573

DSC05574

DSC05580

DSC05584

DSC05588

DSC05594

DSC05597

DSC05600

Podsumowanie? Z Wenecją może po prostu nie trafiłyśmy w termin? Po powrocie wyczytałyśmy, że tak naprawdę najwięcej dzieje się w okresie pomiędzy Tłustym Czwartkiem a Środą Popielcową. Spróbuj wybrać się tam w tym czasie i koniecznie zdaj nam relację! : ) Oby udało Ci się odkryć magię, której nam zabrakło. Martwimy się tylko, że z roku na rok tradycje będą traciły na sile, a Ty na uroczych mostach zamiast dostojnych postaci, ujrzysz Piratów z Karaibów czy Shreka i Fionę (bo niestety takich przebierańców wędrowało tam dość sporo). Karnawał w Rijece? Jeśli lubisz szalejące tłumy, zapach mięsa z grilla i atak klaunów to rezerwuj weekend w przyszłym roku! Chorwacja nie zawiedzie. Ach! No i koniecznie przygotuj strój dla siebie. My tego nie zrobiłyśmy i jednak trochę żałujemy. Tak czy inaczej, jeśli się bawić to tak beztrosko, po bałkańsku!

Ajde, bok!

~Magdalena S., Aleksandra N.

KIERUNEK: WŁOCHY, CZYLI PIERWSZA PRZYGODA Z AUTOSTOPEM

KIERUNEK: WŁOCHY, CZYLI PIERWSZA PRZYGODA Z AUTOSTOPEM

Po studencku. Czyli właściwie jak? Oszczędnie? Zdecydowanie! Sprytnie? Bez dwóch zdań! Ryzykownie? A i owszem, bo młodość rządzi się swoimi prawami… ; ) Pora na długo wyczekiwany (żeby było śmieszniej – przez nas ; )) post. Pora na opowieść o marzeniach (a nawet ich spełnianiu), […]